Dzisiejsza notka będzie poświęcona recenzji podkładu Lirene City Matt :)
Oto notka od producenta: Fluid nowej generacji doskonale matuje skórę i wygładza niedoskonałości dzięki zawartości nylonu oraz specjalnych mikrogąbeczek pochłaniających nadmiar wydzielanego sebum.
Moja opinia jest taka, że gdyby nie był on dla mnie za ciemny (pomagała mi go wybrać babeczka z drogerii, która kompletnie nie zna się na odcieniach) to byłby to całkiem fajny podkład.
Oczywiście, jak chyba każdy produkt ma swoje mankamenty, np. że czasami zostawia smugi i opakowanie nie jest dość praktyczne, bo czasami pompka się lekko zacinała. Nie powiedziałabym też, że tak bardzo wygładza skórę, ale to może ja nie umiem tego podkładu nałożyć w odpowiedniej ilości :P
Plusem jest zdecydowanie całkiem przyjemny zapach i fakt, że na prawdę skóra całkiem dobrze wygląda przez pierwszych kilka godzin.
Kupiłam go w Rossmanie i dałam jakieś 22zł za opakowanie 30ml ;)
Używałyście go kiedyś? Macie jakieś swoje zdanie na temat tego podkładu albo firmy? :)
Pozdrawiam! ;*
To ja w takim razie czekam na Twoją recenzję Rimmela :) :D buzki :):*
OdpowiedzUsuńjakoś nigdy nie miałam okazji używać podkładów z Lirene może kiedyś się skuszę:)
OdpowiedzUsuńkurcze ja tez musze zaczac szukac jakiegos odpowiedniego podkladu. Skóra mi sie 'pomieszala' po lecie i mój niezawodny podklad z L'oreal przestał mi służyć:(
OdpowiedzUsuńJuż mi jedna rzecz nie pasuje w tym podkładzie - zbyt mała ilość kolorów dostępnych. Dla mnie wszystkie są za ciemne. A tak to nigdy się z nim nie zetknęłam, aktualnie praktycznie podkładu nie używam ;).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, obserwuję ;).
ma mam mam! naturalny i jest idealny do mojej karnacji!:D poza tym baaardzo lubię go za... wszystko!:) to juz moje kolejne opakowanie!:)
OdpowiedzUsuń